środa, 24 czerwca 2015
Na kaczy...
... przyczlap od bumbulatora...obiecalam sobie przez jakis czas pisac tylko o przyjemnych rzeczach, ale nie moge.... wiec stad cisza... nic sie nie zmienilo z wychodzeniem... dwa razy zemdlalam... ostatnio nawet zle mi sie zrobilo gdy tylko podeszlam do drzwi... nie jest ciekawie... psychiatra nie oddzwania... praktycznie jestem znow wiezniem swojej rozhisteryzowanej glowy i czterech scian... nie wychodze nawet na balkon.... mam sie nie stresowac... jak ja mam sie nie stresowac, gdy powinnam wychodzic systematycznie na spacery, a boje sie zgubic psa jesli zaslabne na ulicy! Wmawiam sobie, ze przeciez nic sie nie dzieje, a organizm ma swoje wlasne plany. Nawet wrogowi nie zycze takiej pulapki w jakiej sie znalazlam...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Życzę Ci dużo siły! Nic innego nie potrafię powiedzieć.
OdpowiedzUsuńDziekuje!
UsuńSkąd ja to znam... Kilka objawów już za mną. Cieszę się, że tu trafiłam. Ściskam Cię, walcz o siebie!
OdpowiedzUsuńNie wiem jak leczą depresję w Kanadzie, ale pewnie tak jak u nas- prochy i...cześć.
OdpowiedzUsuńWprawdzie u mnie stany depresyjne są spowodowane chorobą Hashimoto i daję sobie z tym radę, ale wiem, że depresji nie wyleczy się samymi prochami. Potrzebna jest pomoc ze strony DOBREGO psychoterapeuty. Zrozumienie przez samego pacjenta co wywołało u niego depresję, znalezienie sobie jakiegoś bardzo absorbującego hobby, wymagającego sporej uwagi- zawsze przynoszą ulgę.
Wiem też, że można też stosować leczniczo hipnozę.
Jeżeli tylko przynosi Ci to ulgę, to pisz na blogu i o kiepskich chwilach - pisanie bloga to też rodzaj psychoterapii, więc z tego sposobu też korzystaj.
Jedno jest pewne - znacznie lepiej (we wszystkich chorobach) przebiega leczenie gdy pacjent jest w pełni świadomy nie tylko tego, że jest chory ale i co chorobę wywołało.
Trzymaj się, nie jesteś sama na świecie, choć może tak właśnie myślisz;)
Pozdrawiam cieplutko, trzymam za łapkę choć sama raczej w dołku jestem ale życzę Ci siły. Ściskam Anita buziaki.
OdpowiedzUsuńMysle o Tobie cieplo, duzo sil zycze i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńsad.a.5