... a teraz jak zwykle, po powrocie mam symptomy grypy, jestem polamana, miesnie jakby mi chcialy wydrzec sie ze skory, tak bola... wszystkie stawy mam bolace i opuchniete, to znaczy przede wszystkim stawy w palcach i nogi od kolan do kostek... przy oddychaniu bola mnie zebra, kregoslup az trzeszczy z bolu, nawet piety i piszczele przeszywaja pradem az po czubki wlosow... nawet powieki mam ciagle spuchniete, z reki musialam sciagnac bransoletke, bo sie luzy wypelnily opuchlizna i zaczelo cisnac... pierscionka z palca nei moglam sciagnac... itp itd... zaznaczam, ze bratowa nie wpuscila mnie do kuchni, zawsze sprawdza czy znowu mam nogi i rece opuchniete i zamiast mnie zagonic do roboty to kaze mi siedziec na kanapie i trzymac nogi w gorze, brat sprzatnal dom, zanim ja przyjechalam, pieski bawily sie tylko ze soba i w sumie to tylko siedzialam i zagadywalam brata corke... alkoholu w ustach nie mialam... jednym slowem nie robilam nic, no moze oprocz wychodzenia z psami na spacer co kilka godzin... to jest bardzo dziwne... tylko od nich przyjezdzam w rozsypce... za kazdym razem...
Mam nadzieje, ze fajnie spedziliscie swieta, w milej atmosferze,
z ludzmi i zwierzakami,ktore kochacie lub tylko lubicie ;) Pozdrowionka!
A oto Pytlusia w swiatecznej krasie, w goscinie ;)
Pytlusia wygląda uroczo! Mam nadzieję, że szybko staniesz na nogi. Trzymaj się.
OdpowiedzUsuńCiesze sie,ze swieta milo Ci minely. Mam nadzieje, ze te nieprzyjemne dolegliwosci szybko mina.
OdpowiedzUsuńDo siego roku!
Motylek