środa, 4 listopada 2015

Ciesze sie...

.... urokami jesieni. Zainstalowalam sobie w telefonie program do liczenia krokow, spalonych kalorii, dystansu, czasu w ruchu, czasu w postojach i kazdy moj krok jest zakreslony na mapie spaceru. Bardzo mi sie podoba to ustrojstwo. Dzisiaj przeszlysmy z Pytlusia 8km! i na koniec zahaczylysmy o park dla psow, gdzie Pytlusia jeszcze wykrzesala troche energii, aby pobiegac z innymi futrzakami. Skad ona ma tyle energii to nie mam pojecia. Pogoda byla piekna. Slonce i temperatura powyzej 20C. Zalaczam zdjecia z malutkiego parku Wellesley w dzielnicy Cabbagetown, w Toronto...uwielbiam jesien! ale chyba juz o tym pisalam ;)  Pozdrowionka!








Po osmio kilometrowym spacerze na tych krotkich nozkach, Pytlusia jeszcze wykrzesala sily na to:

(niestety, zanim zglebie tajniki programu do upiekszania video na pewno minie troche czasu :) 

5 komentarzy:

  1. Tak miło się czyta pozytywne wpisy u Ciebie! Twoja psinka jest prześliczna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, Strasznie sie ciesze, ze moj Promyczek Ci sie podoba :) Obiecalam sobie, ze do konca roku nie napisze, ani jednego slowa skargi, chocby nie wiem co. Mimo, ze ciagle panicznie boje sie, aby moje fizyczne dolegliwosci nie wrocily to jednak wypuszczam sie z Pytlusia co raz dalej od domu... niestety, przed wyjsciem ciagle musze brac dodatkowe tabletki na uspokojenie, teraz to chyba bardziej ze strachu niz z potrzeby... ale wierze, ze pozytywne myslenie jednak zdziala jakies cuda, dlatego probuje :) Pozdrowionka :)

      Usuń
    2. Najważniejsze jest to, że się nie poddajesz!

      Usuń
  2. Rzeczywiście przepiękna jesień, i cieszę się, ze czujesz się dobrze i mozesz z tych uroków korzystać! Pozdrawiam cieplo!
    Motylek

    OdpowiedzUsuń