wtorek, 24 listopada 2015

Pytlusia...

... na spacerze ze swoim BFF, najlepszym przyjacielem :)






P.S.

Znow chodze po lekarzach...znow agorafobia mniej wiecej poza kontrola...Pytlusia co raz czesciej chodzi na spacery z obcymi...depresja?... bez zmian... ale ze do konca roku mialo byc pozytywnie, wiec....

2 komentarze:

  1. Twoja sunia piękne wygląda w czapeczce. Nie ma co tłumić negatywnych emocji. Pisz o czym potrzebujesz. Ja myślę, że dobrze że ten rok już się kończy. Kolejny na pewno okaże się łaskawszy. Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak sobie ubzduralam, ze jesli przez kilka miesiecy nie bede o tym pisac, to moze skupie sie jakos na czym innym i jakos odepchne zle mysli i jakos moze mi sie przez to polepszy... zobaczymy... poprobuje jeszcze... Pytlusia w czapeczce wydaje mi sie taka slodziutka, ale najwiecej zabawy ma jej kumpel Rocky, ktory w kolko bawi sie tym bialym pomponem i chce jej go zabrac :) Fajnie, ze zajrzalas, pozdrowionka! :)

      Usuń